Strona:Postrzyżyny u Słowian i Germanów 024.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
16[345]
KAROL POTKAŃSKI.

więc tem samem z góry przyjąć, że nikt inny jak tylko ojciec jest tym, który do rodziny wprowadza, i że to jest jego wyłączny przywilej związany najściślej z ojcowstwem. Takie znaczenie postrzyżyn jest już według mnie tylko konsekwencyą faktu, że służyły one do wprowadzenia do innej rodziny a raczej do wyprowadzenia ze swojej własnej.
Na pierwsze moje założenie źródła nie dostarczają dowodów wprost. I w Polsce już w VIII w. widzimy postrzyżyny dokonane nie przez ojca, tak samo i dzisiejsze południowo-słowiańskie służą tylko do zawiązania węzłów sztucznego pokrewieństwa między dzieckiem a kimś obcym. Na drugie zato dowodów mamy aż nadto, wywodzę więc z objawu następczego pierwotny; związek jest między nimi zbyt bezpośredni, zbyt bliski, abym tego nie miał uczynić i nie oprzeć na tem całej swojej hipotezy o znaczeniu tego obrzędu. Wprowadzenie kogoś do innej rodziny zwie się adopcyą, i rzeczywiście znana jest forma adopcyi u Słowian przez obcięcie włosów. Logiczny związek między nią a postrzyżynami jest bardzo prosty: jeżeli postrzyżyny należą do znaków ojcowstwa, to, jeżeli ojciec ustępuje komuś tego znaku, pozwala go wykonać nad własnem swem dzieckiem, w takim razie na tego trzeciego przechodzą prawa ojca, albo przynajmniej jakaś ich część. Co więcej, jeżeli ktoś bez wiedzy i woli rodziców postrzyże dziecko, wtedy wchodzi w pokrewieństwo i z nim i z jego rodzicami, którzy nie są w stanie nie przyjąć następstw prawnych tego czynu, tak jest n. p. do dziś dnia jeszcze u Słowian bałkańskich.
Wykazuje to najlepiej, jak dalece ze spełnieniem pewnego sakralnego obrzędu wiązało się pojęcie ojcowstwa; związku tego rozerwać nie było można. Jest to zwykłe przywiązanie się do zewnętrznych form i symbolów wszelkiego pierwotnego prawa i wogóle pojęć ludów pierwotnych. Każdej formie odpowiada rzeczywistość, jest ona identyczną z tem, co wyraża. Przenośnia wówczas nie istnieje, na to trzeba daleko zawilszego myślenia i większej zdolności do abstrakcyi. Pierwszem, najbliższem następstwem pojęcia, że ojciec w pewnym wieku wprowadza dziecko do rodziny, jest mianowicie to, że ten sam obrzęd, wykonany przez kogoś trzeciego, może posłużyć jako znak przyjęcia do innej rodziny, słowem może być znakiem adopcyi. Posiadamy na to bardzo ciekawy, bezpośredni dowód.
Oto ten sam Mistrz Wincenty przy sposobności opisu postrzyżyn Ziemowita poczuwa się do obowiązku wzięcia w obronę tego pogańskiego zwyczaju, który istniał jeszcze za jego czasów, mimo niechęci, którą wzbudzał w duchowieństwie, patrzącem na nań jako na zabobon pogański. Robi to, jak zwykle, w formie dialogu: biskup Mateusz potępia zwyczaj postrzyżyn, mistrz Wincenty go broni i mówi, że uroczyste obcięcie