Strona:Pokocilo sie - Dam noge 11.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Witold (patrząc na pokazywany mu dziennik).


A! Tygodnik Illustrowany!... Prawda, że nie litwin... (z nagłym tryumfem): Ale żonaty z litwinką! Jak Boga mego kocham, dokumentalnie wiem, że żonaty z litwinką... z Lidzkiego powiatu... czy co?


Zdzisław (śmieje się z przymusem).


Słowem, żeby nie było litwinów i żonatych z litwinkami, świat skończyłby się dziś albo jutro... (przerzuca gazety i jedną z nich wysoko podnosi). Eureka! Aleksander Świętochowski... Pióro świetne jak tęcza, a ostre jak sztylet... Znakomity publicysta, autor Helwji, Niewinnych, nowelli O życie, etc., etc... Ten chyba litwinem już nie jest...


Witold (z wahaniem).


Powiadają cóś o nim... że... kacerz!... (po namyśle): Ale taki pięknie pisze, niema co mówić! Jak on, panie mój, w Helwji Cezara tego stremendził[1], to aż mię aniołowie do nieba brali, albo w Borucie nędzę tych szlązaków tak opisał, że płakaliśmy z Jadzią oboje, jak bobry... Co prawda, to prawda... (przykładając sobie rękę do czoła). Ależ ja słyszałem o jakichś Świętochowskich na Litwie!... jak Boga mego... (z wybuchem): Ot i znałem nawet pannę Świętochowską, gdzieś w Grodzieńskiem... Jadziu, prawda, że znałem? Zdaje się nawet, że się w niéj podkochiwałem troszynkę... przed poznaniem się z tobą, Jadziuniu, przed poznaniem... Tak, tak, to litewska familja, ci Świętochowscy... a tylko on jeden... ten tam Aleksander, jakimściś przypadkiem do Korony zakocił się...


Jadwiga.


Czy wiecie, moi drodzy, że tak mię nudzicie temi wiecznemi...


Witold (do żony).


Ależ nie przeszkadzaj, lubciu, bo zapomnę... Ot i zapomniałem! A takiego cóś ważnego miałem na języku... O! przypomniałem... (do Zdzisława): Kraszewski jest litwinem!


Zdzisław.


Urodził się w Warszawie.


Witold.


Co tam, że urodził się! Taki człowiek, jak on, wybornie bez urodzenia się swego obejść się może... Ale rodowe gniazdo jego...

  1. Zgniótł, zdruzgotał.