Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 119.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzony; gdziekolwiek okiem rzuci, wił mu naprzeciwko stawa. Były doświadczenia, iż uniesieni gniewem niektórzy, których to widmo co noc odwiedzało, rwali się do szabli, chcąc je porąbać, lub od siebie odpędzić. Wił przecież w mgnieniu oka usuwa się na każdy zamach i zawsze zostaje w jednéj odległości od człowieka i zawsze w kierunku, gdzie patrzy. We dnie widzi go także ten, którego przychodzi dręczyć, rozciągnionego za belką, zkąd żadne sposoby wypędzić go niemogą. Wiadome mu są wszystkie domowe tajemnice.


95. Bazyliszek.

Ma kształt koguta, białe plamy jak koronę noszący, lub téż podobny do jędyka. Ogon ma węża, zakręcony do góry, na dwóch chodzi nogach, pod skrzydłami żółty. Mniemają, że się rodzi z jaja koguciego, które kogut dziewięć lat mając zniesie i ze wstydu w koński gnój zakopuje.[1]

  1. Dołączam tu ciekawy szczegół wiary średniowiekowéj o bazyliszkach, wzięty z dzieła: Theophili presbyteri et monachi libri III. seu diversarum artium schedula, które to dzieło odnoszą do X. lub XI. wieku. Powiada on, że poganie w ten sposób tworzą sobie bazyliszków: mają oni piwnicę w ziemi wyłożoną całkiem płytami kamiennemi i dwa tylko maleńkie zostawione są okienka. W taki loch sadzają dwa koguty dwónastoletnie, karmiąc je, aż się utuczą; wtenczas te koguty przez gorąco pochodzące z tłustości parzą się między sobą i znoszą jaja. Poczém zabierają koguty, a jaja dają wysiadać ropuchom, z których po czasie wyłażą małe kogutki; po dniach dziesięciu wyrastają im wężowe ogony, i gdyby owa piwnica niebyła całkiem kamienną, natenczas niechybnie zaryłyby się w ziemię. — W podaniach ludu smoki także się z takich jaj kogucich tworzą.