Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 118.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jach; łapie przeto małego ptaka i na jajach siedzieć mu każe. Sama doziera, ażeby starannie dopełniał włożonego nań obowiązku; a jeżeli w nim dostrzeże zuchwałą chęć ucieczki, przywiązuje go włosiem za nogę do gniazda.
I z tak wysokiego rodu pochodząc kukułka, nietylko w wysiadywaniu jaj i usłaniu gniazda cudzą wyręcza się pracą, w podróży nawet ma przy sobie małego ptaka, który jak wierny giermek żywność swéj pani niesie.


93. Kania.

Kania, jest to dziewica nadzwyczajnie pięknéj i ujmującéj postaci. Przybywa ona otoczona obłokiem od wsi do wsi pod wieczór, i tam samotnie spotkane dzieci różnemi sposobami i łakotkami stara się do siebie przywabić tak, iż lgną do niéj, jak do matki. Ująwszy je zaś, odziewa się gęstym obłokiem i uniesiona na nim ulatuje na dzikie lasy i stepy, z kąd porwane dzieci nigdy już niewracają. Lud gminny z téj powieści tłumaczy sobie to przysłowie, które dzieciom na przestrogę używa: Dzieci! kania leci!


94. Wił.

Gmin wystawia sobie to straszydło wysokie, kształtem podobne do piły. Głowę atoli ma zupełnie ludzką; twarz, starca zgrzybiałego z długą, żółtą brodą. Stawa pospolicie przed człowiekiem zasypiać mającym, w kierunku, w którym patrzy. Okropnością postaci swojéj przeraża tak, iż snu pozbawia. Zresztą, nic szkodliwego nie czyni. Na próżno odwraca się człowiek zbie-