Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 027.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gmin kruszwicki utrzymuje po dziś dzień, że Popiel chcąc się od natrętnych myszy zasłonić, kazał zrobić wielką szklanną banię, w któréj się zamknął z żoną i dziećmi, i tak kazał się puścić na jezioro Gopło, ale i to nie pomogło, bo myszy banię przegryzły i zajadły Popiela.


3. Piast.

Był w Kruszwicy obywatel, syn Koszyków, imieniem Piast, wzrostu siadłego, szerokich i długich pleców, wiek średni już pomijając, a z niewielkiego grunciku roli i z barci żywot swój utrzymując. Człowiek prosty, sprawiedliwy, ludzki, jałmużnik, i podług mienia swego uczciciel wielki. Temu, gdy żona imieniem Rzepicha[1], od obyczajów jego nieróżna, jedynego syna powiła, a za żywota jeszcze Popiela, pierwszy włos obrzędem pogańskim synowi podstrzygać i nazwisko nadawać miał: na on bankiet wieprza zabiwszy i kadź miodu rozsyciwszy, przyjaciół wezwał był. Pierwéj niż dzień uczty naznaczonéj przyszedł, z trafunku nagodzili się mu dwaj nieznajomi w pielgrzymskiém odzieniu młodzieńcy, których on widząc, że od dworu książęcego odepchnieni byli, łaskawie wezwał, w dom swój chętnie wprowadził, stół przygotował, i dostatek z onych potraw, na przyszłe postrzyżyny przygotowanych, przed nich postawił. Tam rzecz wielka i dziwna przypadła: przyrosło nad zamiar mięsa; lunął się miód wierzchem naczynia swego. Wnet zatém Piast, za upomnieniem gości onych, statków więcéj spożycza, miód w nie prze-

  1. Na goplańskiém jeziorze dziś jeszcze jest wysepka, nosząca nazwę: Rzepny.