Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 023.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

czuć się w nich daje, że pogańska przeszłość Litwy nie jest zbyt jeszcze odległą. Namienić tu muszę mimochodem, o niektórych podaniach zasłyszanych przezemnie, lecz tylko urywkowo, lub niedokładnie. Warto, aby osoby, którym będą przystępne, postarały się o zebranie onych i ogłoszenie drukiem. I tak: w Krakowskiém krąży powieść o królewnie, która niechciała iść za mąż, lecz gdy na nią nalegano, odrzekła, że ten będzie jéj mężem, którego znajdą jedzącego na żelaznym stole; dworzanie wyszli szukać takiego człowieka i znaleźli rolnika w polu jedzącego obiad na żelaznym lemieszu. Zdarzenie to przypomina podanie o Libuszy. Znowu: olbrzymka wyszedłszy w pole, znalazła wieśniaka orzącego wołmi, wzięła go więc, a myśląc, że to jaki osobliwy robak, przyniosła pokazać ojcu; lecz ten ją zgromił, mówiąc: że bez tych robaków poumieralibyśmy z głodu. Podobne podanie słyszałem w Wogezach. Na Pobereżu opowiadano mi o Sołodywym Buniu, który miał tak ogromne brwi, że kiedy chciał popatrzyć, musiano mu dawać pod nie podpórki. O tymże samym Buniu jest dokładna powieść w kronice, znajdujacéj się w archiwach konsystorza we Lwowie. Wnoszę, że w téj osobie przechowała się pamięć połowieckiego wodza Boniaka. — W Górznie w Wielkopolsce, gdzie poka-