Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 021.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

badań nad światem umysłowym ludu, wykonałem tylko bardzo małą czastkę tego wielkiego i pracowitego zadania, zbierając same podania, czyli tradycye miejscowe; już to odnoszące się do pomników, jak: mogiły, zamki, kamienie, już do miejsc, jak: jeziora, rzeki, lasy, góry, jaskinie; także do osób historycznych; do legend kościelnych przechowanych w jakiéj pamiątce — następnie téż i do wyobrażeń dziś istniejących o nadzwyczajnych istotach, czarownicach, djabłach, wilkołakach i t. p. Wszystko, co tylko mogło mię dojść z drukowanych źródeł, użyłem na ten cel; mianowicie zaś z Klechd p. Wojcickiego i ze Wspomnień Wielkopolski p. E. Raczyńskiego, aczkolwiek w ostatnie to dzieło wpłynęło wiele podań pióra znanego poety Berwińskiego i artykułów umieszczonych w „Przyj. Ludu.” Wiele podań dostarczyły mi kroniki nasze; a legend, żywoty świętych; znaczna jednakże część doszła mię z ustnych opowiadań, bądź wprost od ludu, bądź od osób, które przypadkowo lub z umysłu przyszły do posiadania onychże. — Zwracam tu uwagę czytelnika, że do zbioru niniejszego nieprzyjąłem tak zwanych klechd czyli bajek; ten rodzaj bowiem utworów gminu, należy do innego działu. Podanie właściwe trzyma się albo pewnego miejsca, albo téż nosi na sobie cechę pewnéj rzeczywistości history-