Strona:Podania i legendy polskie ruskie litewskie (Lucjan Siemieński) 017.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

proci, który mu odkrywał wszystkie tajemnicze skarby.
Na dowód powyższych mych twierdzeń, przypominam tu Staszyca, który wyraźnie mówi w Ziemiorodztwie gór karpackich, jak trudno było mu co wydobyć od Górali, mianowicie o owych talizmanach, gdzie nazwiska perskie Amschapsans i Bachman, wspomniane były. Takie jedno odkrycie wyświeciłoby może lepiéj nasze pochodzenie, nasze dawne stosunki, niż tylokrotne dociekania z pisarzów obcych, których stopa nigdy niezabłądziła na polską ziemię; ucho nigdy dżwięku słowianskiéj niesłyszało mowy.


V.

Z drugiéj strony wszedłszy z ludem w duchowy stosunek, przypuszczeni zostajemy do wspólnego z nim dziedzictwa, wchodzimy do téj jaskini istniejącéj w podaniu, gdzie możemy garściami podnosić drogie kamienie i złoto, byle się nieobracać po za siebie, byle niemieć na myśli zdrady przeciw duchowi zostającemu na straży. Tak jest, wszedłszy raz do téj jaskini podań, klechd, pieśni, uczuć i wyobrażeń, niewolno nam obracać się na ten świat drugi, gdzie życie nagięło się tylko do konwencyonalizmu, do kształtów zmysłowych, gdzie rozbiorowość, a razem konieczny jéj wy-