Strona:PL Zamek Kaniowski (Seweryn Goszczyński) 038.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

« Raz ty ostatni straszysz żywą ziemię!
« Próżno przeklęci piekłem ciebie zbroją,
« Skoro do skroni przyłożę pięść moją;
« Chociażby wszyscy grozili wleźć we mnie,
« Już ja się ciebie niedotknę daremnie!
« Zaraz tu razem i z tobą ulecą;
« Tylko chodź bliżej, tylko bliżej nieco!»
Otoż i marsem błysk oczu przymracza,
Szyderskim śmiechem słodzi twarz surową;
A tu, tymczasem, burkę precz odtacza,
I odwiedzioną trzyma pięść gotową.


23.

Wesele Kseni musi być niemałe,
Że, obleciawszy wokrąg miasto całe,
Znajduje wreszcie co tak długo szuka;
Wesele Kseni musi być niemałe,
Bo raźniej skacze, bo donośniej huka;
I, kłami piekła, dłonie larwy klaszczą,
I oczy larwy skrzą się piekła paszczą.
Jakże być wielkie musi jej wesele,
Że bardziej zbliża krok i tak już bliski: