Strona:PL Waleria Marrené-Nemezys 204.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

łem tutaj jako sekundant Gustawa; widać stugębna fama, lubiąca tak bardzo opiekować się tymi którzy o nią nie dbają, roztrąbiła po mieście wiadomość o ścisłych stosunkach moich z panią Nasielską.
Po dopełnionych formalnościach wzajemnych przedstawień, zasiedliśmy radzić o tak zwanéj honorowéj sprawie, która nas tu sprowadziła. Z piérwszych słów tych panów zmiarkowałem, że Oleś nie pragnął doprowadzać rzeczy do ostateczności i nie zdziwiłem się tém wcale, wiedząc z doświadczenia, że lwy salonowe zazwyczaj mało bardzo mają lwiéj natury, a przytém że ładne chłopcy dbają w ogóle więcéj niż zwyczajni śmiertelnicy o swoję szacowną osobę. Olesiowi było bardzo dobrze i wesoło na świecie, więc rzecz naturalna, iż nie miał żadnéj ochoty karku nadstawiać za sprawę, którą w gruncie za złą uważać musiał. Widocznie jeśli przyszło do zajścia, to dlatego jedynie, że nie ocenił właściwéj miary przeciwnika i nie posiadał dość przenikliwości, by zrozumiéć że ludzie cisi i małomówni, zazwyczaj najskorsi bywają do działania.
Oleś więc miał wielką ochotę wycofać sie z honorem od pojedynku, ale z drugiéj strony wiedział także, iż we wszystkiém świat stawiać zwykł pe-