Strona:PL Waleria Marrené-Nemezys 049.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

kolory jego są żywe; ale prawdziwa piękność jego odkryje ci się wówczas dopiéro, gdy poznasz że te świetne płatki służą tylko za obsłonę jego istoty, a wtedy równie zachwycającém wyda ci się źdźbło mchu ukryte w trawie, jak róża błyszcząca barwami, gdy zrozumiész jak soki krążą i rozdzielają się w roślinie, gdy dowiész się jakie pierwiastki wyciąga ona z gruntu i z powietrza, co im nawzajem oddaje, jakim prawom podlega zarówno źdźbło trawy przykute korzeniem do ziemi, jak człowiek rządzący światem.
Mówiła to ze spokojnym zapałem, cechującym głębokie przekonanie. Chłopcy słuchali jéj uważnie.
— Mamo, zawołał starszy, ty chyba umiész wszystko.
Na ten naiwny wykrzyknik kobiéta rozśmiała się serdecznie.
— Ja umiem bardzo mało, Władziu, wyrzekła po chwili.
— A któż umié wszystko? pytało dziécię, z właściwém temu wiekowi pragnieniem okréślania sobie wyraźnie każdéj rzeczy.
— Nikt, odpowiedziała poważnie. Nauka jest jak mikroskop ducha: im lepiéj daje nam poznać bliższe przedmioty, tém więcéj niezbadanych odkrywa.