Strona:PL Wacław Potocki-Wojna chocimska 441.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Inaczéj wniść nie mogły, przysądzono piwu.
Niech nie będzie nikomu ten postępek dziwny,
Alboż nie gorzałczany obóz i nie piwny,
Z którego, choć się z Turkiem z swoją szkodą kuma,
Na wieki się korona polska nie wyszuma.

Niepotrzebny skrupulat.

Gorący dzień był w święto; podobno mniéj zgrzeszę,
W rzece się po nieszporze kąpiąc — rzekę klesze.
Drogoby ta WMci stanęła uciecha,
Wielki grzech dziś się kąpać — odpowie mi klecha —
I nie bardzo bezpieczno, bo grzech pomsta trapi,
Siła czart ludzi w święto kąpiących się łapi.
Już było po nieszporze, wietrzyk pocznie dmuchać;
Idę sobie słowika za browarem słuchać,
Bowiem w gęstéj rokicie zwykle przed wieczorem,
Kilku się ich ozwało nad blizkiem jeziorem.
Aż się i z głową w błocie ów skrupulat narza,
U Żyda się gorzałką spiwszy arendarza.
Ujrzawszy go nazajutrz: wierę nie do mody,
W święto wleźć w błoto, komu zabroniwszy wody.

Drwa do lasa, ryby do Wisły.

Szlachcic jeden na Szlązku zakupiwszy stawy.
Opuścił karpie Wisłą na sejm do Warszawy.
Czynił mu post nadzieję i zjazd on tak ludny.
Gdyby Neptun nie pojrzał złem okiem obłudny,
Już szczęśliwie przepłynął, już i Pragę mijał,
Już pod mury warszawskie do palu zawijał,
Kiedy się sieć na haku ukrytym poszarpie
I rozpuści do Wisły w niéj zaszyte karpie.
Jemu szkoda a ludziom oszukanie jawne,
Bo miasto wiślnych ryby kupowali stawne.
Często z nami fortuna obchodzi się srogo,
Co miał przedawać, to sam dziś kupuje drogo.

Moskiewska odpowiedź.

Widzący cesarz August młodzieńca na dobie,
Jakby mu z oka wypadł podobnego sobie;
Wprzód się dziwi a potem wziąwszy go do grodu.
Pyta, któreby miejsce było jego rodu?
Powie ten: że Mantua i chce stawić świadka.
A cesarz: bywała téż w Rzymie twoja matka?