Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 168.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czysty i żelazny, bo on jest solą w oku, widomem wyrzutem ich sumień (osądzenie Zoli i Picquarta z jednej strony, a Esterhazego z drugiej). Ten to system czci „patryotów“, którzy, jako pańscy lokaje, wymyślają na sejmie od „bydląt“ przedstawicielom ludu, budzącego się do życia umysłowego i politycznego; ten system wysławia kaznodziejów moralności, wiodących żywot bezecny; on oddanych sobie pisarzy jurgieltników ogłasza za najznakomitszych, za „mistrzów“, jak niegdyś w czasach feudalizmu, książęcych pieczeniarzy ogłaszano książętami poetów; on ministrami oświecenia robi maszyny kancelaryjne (Gautsch!); on na prezesów akademij wynosi płytkich i banalnych przedstawicieli arystokracyi; on profesorami uniwersytetu mianuje ludzi, którzy nie są w stanie nawet podręcznika szkolnego napisać bez błędów najelementarniejszych, a w obronie swej, argumentom naukowym przeciwstawiają swe tytuły i stanowisko służbowe; on wybiera na redaktorów indywidua, których całą zaletą jest mechaniczna zdolność pisania, a nadewszystko spryt łotrowski — i t. d. i t. d. Zaiste, jakaż retorta nie pęknie pod parciem tak zabójczych gazów!
W ostatnich czasach księża, wskutek zmniejszania się dochodów parafialnych, zaczynają coraz bardziej przystępować do różnych przedsiębiorstw i spekulacyj finansowych, a to zaraz sprowadziło liczne oszustwa bankowe (ksiądz Mardorysiewicz we Lwowie, monsignor Drozd w Pradze, skandaliczny handel rozwodami we Francyi itd.). Głównym impulsem do tych oszustw były, zamiłowane „jako lilie“ w strojach i klejnotach utrzymanki, czyli tak zwane „siostrzenice“ księże. Dzisiejsze pilniejsze zwrócenie uwagi na kongregacye