Strona:PL Vicente Blasco Ibanez-Wrogowie kobiety 131.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

którzy spędzili noc bezsenną na wysnuwaniu rożnych kombinacyj i pragnęli wypróbować je jak najprędzej; oraz kalecy, chcący zapewnić sobie dobre miejsce.
Lubimowowi było tak spieszno, że wszedł do atrium. Miał w kieszeni banknoty, które wsunął dyskretnie do kieszeni. Urzędnicy pierwszej gry wchodzili wolno, jak funkcjonariusze biurowi. Kobiety i chłopcy, których zadaniem było sprzątanie, kończyli zamiatanie. Wszyscy nań spojrzeli ukradkiem, wskazując go sobie oczyma. Książę w Kasynie o tej porze, zamiast być jeszcze w łóżku!.. Instynktownie szukali jakiejś damy. Reputacja księcia pozwalała im tylko przypuszczać miłosne rendez-vous.
O 10-ej otwarto podwoje i Michał wszedł z pierwszemi graczami, ludźmi skromnymi i nieśmiałymi. Uczuwał nerwowość, niepokój, głuchy gniew poranków pojedynkowych. Jednocześnie czuł dumną ufność strzelca, który wie, że cel osiągnie. Z góry gardził zwalczoną szansą. „Zobaczymy, ty łajdaczko!“ Teraz zmierzy się z mężczyzną.
Usiadł przed stołem z ruletką, między dwoma staremi kobietami, brudnemi i źle ubranemi.
Faites vos jeux...
Gra się rozpoczęła. Michał nie miał żadnej kombinacji. Wzrokiem przebiegł szybko 36 numerów.
— Ten — pomyślał sobie. I postawił maksymalną sumę, 9 luidorów, na trzynastkę. Kulka potoczyła się po mahoniowej pochyłości. Szmer zdziwienia: 13-tka.
Pewna liczba banknotów 1000-frankowych, znalazła się przed księciem, który pozostał niewzruszony. Wiedział o tem: pewny był, że się nie omyli. I znów postawił na 13-tkę.
Pomiędzy widzami zamieniano gesty zdziwienia. Co za szaleństwo grać dwa razy na ten sam numer. Ale 13-tka znowu wyszła i księcia zaczęto oklaskiwać.