Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński-Pieśń o Rolandzie 094.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jedwabiu a podbicie haftowane. Chwyta swoją włócznię, którą nazywa Maltet: drzewce jest grube jak maczuga, a żelazo starczyłoby na brzemię dla muła. Baligant wsiadł na swego rumaka, Markules z za morza trzymał mu strzemię. Waleczny rycerz rozkraczył się szeroko; lędźwie ma wąskie a boki szerokie, pierś obszerną i dobrze utoczoną, barki krzepkie, płeć rumianą, twarz hardą; jego kędzierzawa głowa biała jest jak kwiat wiosenny; co zaś do dzielności, tej dowiódł nieraz. Boże! co za rycerz, gdyby był chrześcijański! Spina konia: jasna krew tryska pod ostrogą. Puszcza się galopa, skacze przez rów; był może pięćdziesiąt stóp szeroki. Poganie krzyczą: „Ten jest stworzony aby bronić granic! który Francuz odważy się walczyć przeciw niemu, chcący czy niechcący przypłaci to życiem. Karol jest bardzo szalony, że nie uszedł stąd!“

CCXXIX

Emir podobny jest do szczerego barona. Broda u niego biała jest jak kwiat. Jest bardzo uczony w swojem prawie; w bitwie jest dumny i śmiały. Syn jego Malpramis jest z rzędu wielkich rycerzy: wysoki i silny, podobny jest do swoich przodków. Powiada do ojca: „Naprzód, panie, naprzód! Bardzobym się dziwował, gdybyśmy ujrzeli Karola“. Baligant powiada: „Ujrzymy go pewnie, bo bardzo jest waleczny. Liczne kroniki mówią o nim z wielką pochwałą. Ale nie ma już swego siostrzana Rolanda; nie stanie mu siły aby nam zdzierżyć“.

CCXXX

„Miły synu Malpramisie, powiada Baligant, przedwczoraj ubito Rolanda, dobrego wassala, i Oliwiera, dzielnego rycerza, i dwunastu parów których Karol tak kochał; dwadzieścia tysięcy rycerzy ubito, samych Francuzów. Wszyscy inni mniej dla mnie warci od tej rękawiczki. To prawda że cesarz wraca: goniec mój, Syryjczyk, oznajmił mi to. Dziesięć wielkich chorągwi zbliża się. Ten,