Strona:PL Stanisław Wyspiański-Legion 047.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

daj mi pociechę Anielską,
a nie taką, nie ziemską mów mową,
bo ona sercu surową


KSIĄDZ.

bądźmyż bracie wzajem sercem prości;
da Bóg, że miłość zagości;
oddajesz serce w szczerości,
jeno dziwną taką mówisz mową,
że ona sercu surową;
jakoż Bóg w sercu zagości


MICKIEWICZ.

bądźmy bracie wzajem sercem prości.
Daj mi, ziści pociechę Anielską,
Chrystus poda nam dłoń przyjacielską,
w sercach skruszonych zagości


KSIĄDZ.

— Szedłeś do mnie próżen, po próżnicy.


MICKIEWICZ.

Do Jeruzalemu lgnę, do Stolicy


KSIĄDZ.

czemuż wziąłeś za strój ziemskie złudy


MICKIEWICZ.

— czemu jeno widzisz plamy i brudy.
W strój się przyodziałem godny
a ty mnie przyjmujesz chłodny;
czylim darmo podjął żmud i trudy,
drogę wybrałem skalistą.
Czemu jeno widzisz plamy i brudy