Strona:PL Stanisław Wyspiański-Legion 041.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

weźmi serce do się pomaleńku.
Serce we mnie boleje rozpaczą,
nie pomogą znachory świata,
darmo szukam myślom moim brata,
czas mój mija, lecą moje lata
i myśli moje mrą ze mną,
daremno żebram, daremno.


MATKA.

W pustkę, w Noc zaszedłeś ciemną,
w niej myśli twoje mrą z tobą,
zasępiasz duszę żałobą,
jad się z tej żałoby snuje,
odgaduję, odgaduję.
— Oto idź, gdzie Jezus ujawion;
na ołtarzu, w kościele,
ty żądzą goryczną przetrawion,
będziesz Skruchą ułaskawion.


MICKIEWICZ.

O matko, o męczeństwa aniele,
wyrzeknij, a będę zbawion,
będę Bogiem ułaskawion.


MATKA.

Idź tam i uklęknij we skrusze
przed księdzem sługą Jezusa,
wszelka odstąpi Pokusa,
zwolisz serce, zbawisz duszę.


MICKIEWICZ.

O matko, słuchać cię muszę,
męczeństwem święcone twe słowa,


MATKA.

ja przyjąć męczeństwo gotowa,
by ciebie ujrzeć we skrusze.