Ta strona została uwierzytelniona.
a przed nią upiorów stado.
Na pierś ci ręce pokładą,
załopocą w czarne skrzydła
o znam upiorne straszydła;
widzisz ją, słowo się stało,
powolną, potężną, białą,
idzie tam z rozwartych podwoi
Synowie, Synowie moi
widmo rozwartych podwoi.
Przekleństwem Słowo się stało.
Oddal się, nie patrz jej w oczy,
bo Smierć cię pojmie w Noce,
to Piekieł upiorne Moce
woła, słysz, po głazach kroczy;
jej oczy, pojrzy w twarz, jej oczy:
niewstrzymana Potęga i Moce
oddal się, uciekaj, Smierć, Noce!
pójdź, zakryj twarz — jej oczy! —
Niewstrzymane Przekleństwo druzgoce
gdzie droga
u tych podwoi