Strona:PL Stanisław Witkiewicz-Na przełęczy 193.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ksiądz Stolarczyk ze swymi Symciami i Wojtkami zwalczył „Garłucha“ i na jego szczycie padł na kolana i zaśpiewał Te Deum, wygląda to poważnie; — jest w tem głęboka szczerość, radość z dokonania wielkiego czynu i cześć dla potężnych objawów natury.
Naturę górską ks. Stolarczyk czci głęboko, zna ją i obserwuje wybornie; nadewszystko, co jest rzadkiem wogóle, doskonale pamięta barwy tego tak kolorystycznego zakątka ziemi.
Kiedy już wszyscy goście wyjadą z Zakopanego, a w cichych halach zrzadka się pojawia kierdel owiec wygnanych na jesieniowisko, wtedy ks. Stolarczyk wybiera się zwykle w góry, koczuje w pustem schronisku u Morskiego Oka po dni kilka, po tygodniu, jak służy pogoda, żyje z Tatrami w jednej z najpiękniejszych chwil ich życia, którą tak rzadko widują uciekający przed jesienią do miasta turyści.


∗                              ∗

Zbójnika trzeba odróżnić od rozbójnika i złodzieja. Ci ostatni są zwykli rabusie, kradnący pieniądze, owce, mordujący ludzi dla rozboju, podli i wyzuci ze wszelkich dodatnich przymiotów.
Tymczasem zbójnik jest bohaterem, wcielającym w sobie najpiękniejsze przymioty rycerstwa; jest zbuntowanym przeciw sile junakiem, dla którego mord jest wstrętnym, którego się on dopuszcza tylko z ostatniej konieczności — w obronie życia. Jest on wspaniałomyślny, silny, mężny, hulaka i wierny towarzysz. Pieniądze zdobyte na bogaczach rozdaje ubogim, i nigdy biedaków nie napastuje. Cnota ta, tak łatwa do praktykowania w stosunku do ludzi, z których nic się nie da zedrzeć, poczytywaną jest jednak za wielki przymiot tak dobrze Rinaldiniemu, Janosikowi, jak i Matei.
Zbójnicy odznaczali się zamiłowaniem do zbytku, w bogatej odzieży; oni to wprowadzali do życia dzikich pasterzy wykwintniejsze potrzeby i zamiłowanie piękna w domowem otoczeniu. Był czas, kiedy wszystkie cyfrowania na portkach, wszelkie sprzączki i ozdoby pasów i kapeluszy uważane były za oznaki zbójnictwa, i gazda, który nie chciał synów na zbój puścić, surowo zabraniał im tej elegancyi w stroju. Według podania, serdaki wyszywane, w których dziś wszyscy chodzimy, pierwszy raz do Zakopanego sprowadził zbójnik Mateja dla swojej kochanki Kacki. Więc też kobiety przepadały za zbójnikami, i w ich życiu miewały często wielkie znaczenie — stanowiły o ich losie.