Strona:PL Stanisław Witkiewicz-Na przełęczy 166.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

malowniczości, ich kształtu i barwy. Braknąć tylko w tem będzie tego niewytłomaczonego pierwiastku, który uderza jak czad do głowy i przyprowadza duszę nad taki brzeżek, z którego zdaje się, że zdrowo nie zejdzie....

hruby wirch.
Lecz idźmy dalej!
Jesteśmy już znużeni i staczamy się za pochyłością doliny, jakgdyby przyciągani przez, potworną bryłę Hrubego Wirchu.
Sabała czegoś ożywiony i wesół, rozgląda się dokoła i ciągle gwarzy: