Strona:PL Stanisław Witkiewicz-Na przełęczy 116.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


atak orła.
Nagle, w górze coś zaszumiało, po trawie przesunął się cień wielki, i Jędrek ujrzał tuż nad sobą ciemne skrzydła orła, który ze łbem ku ziemi zwróconym, z nastawionemi żółtemi łapami, czarnemi szponami spadał między jagnięta. Chłopak, niedługo myśląc, rzucił się pod barana, wczepił rączyny w długie kudły, i przytulił się do brzucha...
Orzeł śmignąwszy wielkiemi piórami, wbił szpony w grzbiet jagnięcia, i dźwignął się potężnemi skrzydliskami gwałtownie w górę, potem skręcił lot, sunął bokiem jak strzała, nie ruszając skrzydłami, i zginął za granią.