się na służbę Ołtarza nie po to, żeby ją spełniać jako rzemiosło jakie, dające mu utrzymanie, ale że oddał się zupełnie na usługi Chrystusa Pana, o którym ludzie coraz bardziej teraz zapominają, żeby i samemu się zbawić i bliźnich do tegoż celu prowadzić. Słowem, żeby nie wiele gadać, a wszystko powiedzieć, odrywa się człowiek od tej ziemi, a zbliża do Boga. Jeżeli Ojciec tej Liturgii jeszcze nie czytał, to radzę Ojcu ją przeczytać, jestem prawie pewien, że Ojciec zgodzi się ze mną w zdaniu co do tej rzeczy.
Fotografij do tego listu nie dołączam, bo nie gotowe. Mam jednak nadzieję w Bogu, że wkrótce będę mógł Ojcu przesłać takowe.
Tyle tymczasem, bo jeszcze mam mnóstwo do napisania. Wszystkich Was polecam opiece Matki Najświętszej i bardzo a bardzo proszę o modlitwy.