Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.4 112.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

czności pańskiej nosić miałeś, bo znając tajemnicę, nie dałeś wiernym przykładu postępowania, iżby cię lud chrześcjański mógł naśladować; zakazujemy ci wszelkiego obowiązku djakońskiego.“ Później przyodziano go w oznaki snbdjakona, a biskup odbierając mu księgę epistoł, rzeki: „Odbieramy ci władzę czytania epistoły w Kościele Bożym, bo tego obowiązku stałeś się niegodnym.“ Zdejmując z niego dalmatykę, czyli tunicellę, powiedział: „Zdejmujemy z ciebie tunikę subdjakońską, bo czysta i święta na wieki bojaźń Boża, już w twojćm sercu nie mieszka.“ Odbierając mu manipularz, powiedział: „Złóż manipularz, bo przez dobre uczynki jakie on oznacza, nie zwalczałeś duchownych zasadzek nieprzyjaciela.“ Odbierając mu humerał, rzekł: „Ponieważ głosu twego nie powściągałeś, humerał ci odbieramy.“ Wreszcie, odbierając mu ampułki, kielich i patenę, rzekł: „Władzę wchodzenia do miejsca świętego, dotykania się palek, naezyń i ubiorów świętych, i wszelkie wykonywanie posługi subdjakoóskiej odejmujemy ci.“ W podobny sposób zostały mu odebrane i oznaki święceń mniejszych, ze stosownemi formułami, aż nareszcie przystąpiono do pierwszej tonsury. W sutannę i komżę ubrany, winny przed biskupem ukląkł: biskup zdejmując z niego komżę, wymówił słowa pontyfikatu: „Władzą Boga Wszechmogącego, Ojca, Syna i Bucha św. i naszą, odbieramy ci szatę duchowną i obdzieramy cię z religijnej ozdoby, składamy, degradujemy i pozbawiamy wszelkiego stopnia, beneficjum i przywileju duchownego, i jako duchownego stanu niegodnego, strącamy cię haniebnie i oddajemy do odzienia i stanu świeckiego.“ Poczem nożyczkami uciął mu biskup trochę włosów, mówiąc: „Jako niewdzięcznego syna od udziału pańskiego, do którego byłeś wezwany, odrzucamy cię, i koronę na twej głowie, znak królewski kapłaństwa, z niej usuwamy, z powodu twego złego postępowania.“ Obecny balwierz resztę głowy mu ostrzygł do wysokości włosów na koronie, aby żaden jej ślad nie pozostał. Asystujący duchowni zdjęli z winnego suknię duchowną, a włożyli mu świeckie ubranie. Wtedy zbliżył się sędzia i prokurator, a biskup rzekł: „Oznajmiamy, że tego pozbawionego wszelkiego stopnia i przywileju duchownego i zdegradowanego władza świecka może do siebie przyjąć,“ a potćm dodał: „panie sędzio, prosimy cię calćm uczuciem, jakićm możemy, abyś przez wzgląd na miłość boską, na pobożność i miłosierdzie i na pośrednictwo próśb naszych, na nieszczęśliwego tego nie wyrzekał kary śmierci, ani kalectwa czlouków.“ Dawniej metropolita, sądzący a zatćm i degradujący biskupa, nie mógł tego inaczej dopełnić, jak w obecności 12 biskupów, a biskup degradujący kapłana lub djakona, wobec 6 lub 3 biskupów, stosownie do stopnia duchownego degradowanego. Teraz sądzenie biskupa jest zarezerwowane Papieżowi, a degradacja uroczysta może się odbywać przez jednego biskupa, a nawet konieczną nie jest i zastąpiona być może degradacją słowną, czyli prostą, przez biskupa wobec kapituły wyrzeczoną. X. A. S.
Degranges (cyt. Degranż) Michał, pospolicie znany pod nazwiskiem o. Archanioła, nr. 2 Marca 1 736 r., był gwardjanem kapucynów w Lyonie, kiedy wybuchła rewolucja. Aż • do czasów przywrócenia we Francji czci Bożej ukrywał się, spełniając posługę duchowną potajemnie. R. 1819 wziął napowrót habit kapucyński w Chambery, ale niebawem wrócił do Francji, z planem założenia domu misjonarzy dla wschodu, w Crest, w Delfinacie, czego jednak, dla wielu przeszkód, zrobić mu się nie udało. W L yonie dał sobie zdejmować kataraktę z oczów i wśród