Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 609.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
599
Cystersi w Polsce.

do czasu tylko bawiących w Rzymie. Takim był ks. Bogdanowicz, któremu kapituła sulejowska r. 1716 nakazuje posłać subsidium i solatium z pieniędzy, przez kolektorów na potrzeby zakonne zebranych, zowiąc go prokuratorem prowincji. Prócz kontrybucji na wspomnianego prokuratora, podejmował zakon wiele innych wydatków, zwłaszcza w ostatnich latach rzeczptej, gdy chciwe oczy zwróciły się na majątki kościelne. Mikołaj Ant. Łukomski, opat lędzki i wikarjusz jener., z własnej kieszeni poczynił wiele wydatków w sprawie prowincji, za co wywdzięczając mu się kapituła, w Lędzie 16 Czerw. 1721 r. zebrana, lubo nie żądał, kazała mu zwrócić część pewną, naznaczając składkę, aby każdy opat dał sto tynfów za siebie, każdy konwent zaś po 50 tynfów, a opat wistycki, przeor Vallis gratiae i ksieni ołobocka po sto tynfów za siebie i klasztor, bo dóbr nie mają rozdzielonych od opackich; z klasztorów zaś komendataryjnych, wyjąwszy mogilskiego i owieckiego (bo pożarem zniszczone), po 150 tynfów, t. j. sto z czwartej części, jaką mają od komendatarjusza, a 50 z dóbr konwentu. Inne kontrybucje stale składano na ogólne potrzeby zakonu, lub na wspomożenie szczegółowych klasztorów. Na kapitule w Wągrowcu r. 1623 d. 19 Marca naznaczono subsidium charitativum na odbudowanie pożarem zniszczonego klasztoru w Ołoboku; a w r. 1750 kapituła sulejowska (d. 26 Stycz.) tenże klasztor od kontrybucji zakonnej uwalnia do przyszłej kapituły, bo znowu ogniem znacznie uszkodzony. Podobne wsparcie, w miarę możności klasztorów, wybierać pozwolono na reparację kościoła i klasztoru jędrzejowskiego (kapit. sulej. roku 1716). R. 1721 (na kapit. lędzkiej) nakazano wybrać kontrybucję z powodu wypadków krajowych przez trzy lata zaległą, a powinni byli ją płacić opaci; klasztory zaś ich tylko w ⅕ miały się do tego przyczynić. Klasztor mogilski za więcej lat zaległ, bo był restaurowany. Te i tym podobne podatki w większej części opłacali opaci z swych dóbr, a resztę dokładały ich klasztory; dla uniknienia bowiem sporów o stół, ubranie i reparację, kapituła jener. 1605 nakazała uczynić podział dóbr. Dokonano tego prawie we wszystkich opactwach między r. 1605 a 1620. Również później odłączono pewną część dóbr na opata komendataryjnego, gdzie takowy znajdował się. Tę przykrą dla naszych zakonów sprawę zakończył konkordat r. 1736 zawarty ze Stolicą ś., na którym najgorzej wyszli cystersi, bo aż sześć ich opactw komendataryjnemi zostało, a mianowicie: w Jędrzejowie, Mogile, Sulejowie, Wąchocku, Wągrowcu i Paradyżu. W krótce nowe klęski spadły. Rewolucja francuzka jak piorun uderzyła w matkę cysterskich klasztorów i powaliła ją na zawsze. Opactwo w Citeaux przestało istnieć. Bernard Niegolewski, opat jędrzejowski, kan. krak., wybrany wikarjuszem jeneralnym na kapitule w Wągrowcu r. 1790 d. 10 Wrześ., już nie mógł być zatwierdzony przez jenerała zakonu, ale tę jeszcze miał pociechę, że widział obok siebie zgromadzonych delegatów wszystkich klasztorów, istniejących na ziemiach Polski. Następne wypadki krajowe wpłynęły na podział dotąd jednej prowincji, liczącej 20 klasztorów (męzkich i żeńskich), w których r. 1762 było osób zakonnych 507. Jędrzej Onufry z Wierzbna Wierzbiński, opat bledzewski, jako komisarz już tylko na Prusy południowe i zachodnie, wśród bardzo przykrych okoliczności odbywał kapitułę w Wągrowcu r. 1801 d. 5 Paźd. Czytano list księcia bpa warmińskiego, hr. de Hohenzollern, do prezesa kapituły pisany, którym go zawiadamia, że przez króla ma sobie oddaną jurysdy-