Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 605.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
595
Cystersi w Polsce.

rów i na ich utrzymanie w tejże wschowskiej rezydencji flor. 4500, a na dwóch zakonników zostających jeszcze na studjach w akademji krak. (aby stosownie do wymagań komisji uksztalcili się), sumę flor. 1000 przeznaczono. Każdy nowo nominowany profesor, przed zaczęciem wykładu, miał odbyć publiczną dysputę. Tymczasem losy klasztoru mogilskiego zostały rozstrzygnięte. Na kapitule prow. w Lędzie r. 1787 (d. 10 Sierp. pod Ludw. Bened. Lubstowskim, op. lędzkim) czytano umowę między zakonem a Jerzym Mich. Poniatowskim, prezesem komisji eduk., zawartą, a przez Stolicę Ap. i jenerała zatwierdzoną. Skończyło się na tém, że za dom i kościół ś. Piotra w Krakowie, opuszczone przez jezuitów, cystersi poczynili pewne ustępstwa z dóbr swoich. W nowo przyznanym sobie domu pojezuickim, przerobionym stosownie do swego przeznaczenia, założyli studjum jeneralne, t. j. filozofję, teologję i prawo koscielne. Profesorów doń i uczniów wybierał wikarjusz jeneral. W klasztorze zaś mogilskim mieli klerycy przebywać drugi rok próby, czyli correctionis po profesji, słuchać wymowy i teologji moralnej. Superjor, z tytułem rektora, rządził obydwoma instytutami, t. j. mogilskim i krakowskim, oraz dostarczał wszystkiego do utrzymania ich. Każdy nowicjusz czynił odtąd profesję tak na imię klasztoru, w którym się wychowywał, jak na imię klasztoru mogilskiego. Za kleryka pobierającego nauki u ś. Piotra, klasztor jego płacił rocznie zł. 200. Sumę zł. 1000, wnoszoną przez klasztory: jędrzejowski i mogilski, na studentów w akademji krak., kazano odtąd dawać na profesorów teologji moralnej i retoryki w Mogile; pensja zaś płacona przez klasztory na profesorów mogilskich, miała być dawana na profesorów krakowskich. By młodzież wcześnie przyjmując święcenia kapłańskie nie opuszczała lekcji; pozwolono dopiero w trzecim roku teologji dawać święcenia, i to za wiedzą wikarjusza jener. Aby mieć gotowe pieniądze na nieprzewidziane potrzeby, tak bardzo pomnożone w owych czasach, wznowiono ustawę kayituły sulejowskiej r. 1756 o urządzeniu kasy prowincji, opróżnionej od lat kilku. Każdy klasztor nie mający opata właściwego, miał wnosić zł. 1000; co przez wzgląd na liczne wydatki i ciężary publiczne, r. 1790 zniżono do zł. 400. Przy zaszłej zmianie politycznej, rząd austrjacki objąwszy w posiadanie tamtą część Polski, r. 1806 odebrał cystersom dom ś. Piotra. Wtedy też łączność ich i wzajemne stosunki przerwały się. Wszystkie nasze klasztory cysterskie podlegały najwyższemu zwierzchnictwu opata w Cistercium (Citeaux), który zwał się jenerałem zakonu. Jego władzę wykonywał tak zwany komisarz, wizytator, czyli wikarjusz jeneralski, przełożony nad wszystkiemi klasztorami w granicach Polski, Litwy i Prus znajdującemi się; aż do czasu bowiem podziału rzeczypospolitej, cystersi nasi mieli jednę tylko prowincję. Wikarjusza jurysdykcja rozpoczynała się od dnia jego wyboru, którego dokonywali opaci na kapitułę prowincjonalną zebrani (kapit. prow. 1712). Kapituła jeneralna r. 1605 pozwoliła opatom i klasztorom polskim odbywać posiedzenia, czyli kapituły prowincjonalne, byle tylko nie zwoływać ich wcześniej, aż naznaczoną zastanie kapituła jeneralna, i aby na nich był przynajmniej jeden zakonnik z każdego klasztoru, jako delegat, któryby potrzeby swego konwentu przełożył, a te znowu dwaj opaci opowiedzą na kapitule jeneralnej, na którą z Polski przynajmniej co szósty rok przybywać powinni. Późniejsze ustawy każą kapituły prow. odbywać co trzeci rok. Opatów i przeorów klasztorów komend. zwoływał wikarjusz jeneralny, przesyłając sekretnie