Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 380.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
370
Chrzest.

ochrzcić katechumena, który za życia okazał, że pragnie chrztu; albo znowu, że żyjący może się dać ochrzcić w zastępstwie umarłego i tak wyjednać mu odpuszczenie grzechów. Trzeci sobór kartagiński (r. 397) potępił ten zabobon, oznajmując tém samém, że nie godzi się takiej myśli przypisywać nadmienionym powyżej słowom Apostoła, lubo dotąd tłumacze Pisma nie zdołali oznaczyć z pewnością, jakie jest istotne onych słów znaczenie. — 5. Nowatorowie XVI w., wychodząc z fałszywej swej zasady, że wiara sama usprawiedliwia, sakramentom też pośrednią tylko skuteczność przyznawali, jako środkom zdolnym do wzbudzenia w człowieku wiary usprawiedliwiającej, i łatwo na tej drodze doszli do tego. wniosku, że i chrzest Chrystusów nie większą ma skuteczność od chrztu Jana Chrzciciela, który zarówno z nim zdolny był i na to przez Jana udzielany był, aby w tych, którzy go przyjmowali, wzbudzić wiarę dającą usprawiedliwienie i zbawienie. Sobór tryd. (sess. VII can. 1 de Bapt.) błąd ten uroczyście potępił. I w rzeczy samej, chrzest Chrystusowy, lubo, jak już wyżej wspomniano, w zewnętrznym kształcie swoim takiém samém jest obmyciem wodą, jakiém był chrzest Janów, w wewnętrznej jednak skuteczności i dzielności swojej nieskończenie od onegoż się różni, jak o tém samiż wynalazcy onego błędu, gdyby w swojém przeciw nauce Kościoła powoływaniu się na Pismo św. równie byli szczerzy, jak są zuchwali, łatwo byliby mogli się przekonać z tych jasnych słów tegoż Jana Chrzc.: Jać was chrzczę wodą ku pokucie, ale który przyjdzie po mnie..., tenci was ochrzci Duchem św. i ogniem (Mat. 3, 11), i z tego również przekonywającego dowodu, że św. Paweł ochrzcił w imię Jezusa Chrystusa tych, którzy już byli ochrzczeni chrztem Janowym (Dz. Ap. 19, 5). Chrzest nie jest powierzchowną tylko ceremonją, ale prawdziwém, jak je sam Zbawiciel nazywa, odrodzeniem na duszy: nie pośrednio tylko dopomaga przyjmującemu do usprawiedliwienia, ale sam bezpośrednio, ex opere operato, t. j. własną mocą swoją sprawuje i daje łaskę i sprawiedliwość. Chrzest, jako opisuje go Pap. Eugenjusz IV na soborze florenckim, jest „bramą do życia dnchownego, bo przezeń stajemy się członkami Chrystusa i należymy do ciała Kościoła.“ Przezeń, powiada sobór tryd. (sess. 14 cap. 2 de Poenit.), „w Chrystusa się przyoblekając, nowém zgoła stajemy się w Nim stworzeniem.“ W tém ogólném orzeczeniu wskazane są wszystkie pojedyńcze skutki, jakie według nauki Kościoła chrzest sprawuje, a które teraz, według wykładu Katechizmu soboru, po szczególe przedstawimy.--1-o. Pierwszym i najprzedniejszym skutkiem chrztu jest odpuszczenie i zgładzenie grzechów, najprzód i głównie pierworodnego, ale zarazem także, jeśli je przyjmujący popełnił, i grzechów uczynkowych. „Cielesném rodzeniem, powiada św. Augustyn (De pecc. mer. et rem. 1 c. 15), zaciąga się tylko grzech pierworodny; lecz odrodzeniem z ducha nietylko pierworodnych, ale i z własnej woli popełnionych grzechów staje się odpuszczenie.“ Dogmat ten, choćby nie było na stwierdzenie jego tylu innych wyroków Ewangelji i pism apostolskich, niewątpliwie wynika już z samej natury chrztu: jeśli chrzest jest odrodzeniem (Jan 3, 5), jeśli, którzy go przyjęli, są jako nowo narodzone dzieciątka (1 Piotr 2, 2) i synami (Gal. 3, 26) i dziedzicami Bożymi, a społu dziedzicami Chrystusowymi (Rzym 8, 17), tedyć widocznie w człowieku grzechem zarażonym inaczej tego wszystkiego sprawić nie może, jedno przez zdjęcie z niego zgładzenie grzechu, który jest śmiercią (Rzym 5, 12) i odłączeniem od Boga (Izaj. 59, 2)