Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 378.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
368
Chrzest.

staje, niechybnieby przez nich przywiedzione zostało do odstępstwa, a zatém i chrzest wystawiony na profanację. — Na równi z dziećmi, pod względem chrztu, stawia Kościół i pomieszanych na umyśle, wszakże takich tylko, którzy od urodzenia są w tym stanie pomięszania i nigdy użytku rozumu nie mieli: tacy, na podobieństwo niemowląt, na wiarę Kościoła ochrzczeni być mogą i powinni. Ci zaś, którzy kiedyś byli przy zdrowych zmysłach i później dopiero wpadli w obłąkanie, mogą być ochrzczeni tylko w godzinę śmierci i to tylko w takim razie, jeśli będąc jeszcze przy zdrowym umyśle, okazali chęć przyjęcia chrztu; którzy zaś takiej chęci nigdy nie mieli, tym chrzest i w godzinę śmierci nie może być udzielony. — Inne są warunki, których Kościół żąda od dorosłych, mających lata i rozum do poznania rzeczy Bożych i własnych obowiązków swoich, niż od dzieci jeszcze sobą nie władających. Powinni, jako mogą, sami a nie przez innych chcieć i sami wierzyć, a nie wiarą innych się zastępować. Dla poznania więc szczerości woli ich, izali kto obłudném sercem nie udaje tylko pragnienia chrztu, przez dłuższy czas, jak mianowicie o żydach chrztu żądających dawne sobory stanowią, mają być próbowani i, dla obudzenia wiary i utwierdzenia w wierze, przez dłuższy czas mają słuchać nauki religji chrześcjańskiej; ztąd powstał w pierwszych wiekach Kościoła osobno stopień katechumenów, którzy już nie byli poczytywani za niewiernych, bo już wolą i wiarą przystali do Chrystusa, ale jeszcze się nie liczyli de chrześcjan, jako nieochrzczeni jeszcze i jakoby za wrotami Kościoła stojący. Nadto, choć chrzest ma moc zgładzenia wszystkich grzechów i nie wkłada na przyjmującego obowiązku spowiedzi i wyznania win, przed ochrzczeniem popełnionych, tego jednak koniecznie potrzeba, by za te winy żałował i prawdziwą miał wolę powściągnienia się nadal od wszelkiego grzechu; bo chrzest jest sakramentem odrodzenia na żywot łaski, a odrodzenie to stać się nie może w człowieku, chcącym trwać w duchownej śmierci grzechu, i na to człowiek się chrzci, aby, jako mówi Apostoł, Chrystusa przyoblekł i złączył się z Chrystusem; temu zaś złączeniu sprzeciwia się grzech, bo, mówi znowu Apostoł, nie masz społeczności Chrystusowi z Belialem, ani światłości z ciemnością. Dla tego i św. Piotr do żydów, kazaniem jego skruszonych i co uczynić mają, pytających, powiada (Dz. Ap. 2, 88): Pokutę czyńcie, a niech ochrzczon będzie każdy z was... na odpuszczenie grzechów waszych. Wprawdzie i przy takiej złej woli i przywiązaniu do grzechu, przyjmujący otrzymuje chrzest ważny i charakter chrześcjański, jeśli jedno miał zamiar przyjąć go, i ze strony ministra, materji, formy i niczego do ważności sakramentu nie brakowało; ale przyjmuje go na próżno i bez pożytku, złą wolą swoją kładąc przeszkodę głównemu jego skutkowi, to jest odpuszczeniu grzechów i usprawiedliwieniu. Ztąd i Kościół, zapobiegając sprofanowaniu sakramentu tym, którzy grzechu zaprzestać nie chcą, odmawia chrztu, chociażby go żądali, i już w pierwszych wiekach, jak o tém świadczą Konstytucje i Kanony apostolskie, nie dopuszczał do chrztu ludzi trudniących się profesjami grzesznemi i z świętością chrześcjańską niezgodnemi, dopókiby takowych profesji nie zaniechali, jako to: snycerzy i złotników fabrykujących bałwany; nierządnice, cudzołożników, komedjantów, gladjatorów, astrologów, czarnoksiężników, wróżków i t. p. Łatwo też zrozumieć, dla czego Kościół, tak troskliwie i stanowczo zalecający ochrzczenie niemowląt, bez zwłoki, zaraz po urodzeniu, dorosłym przeciwnie chrztu żądającym, dopu-