Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 315.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
305
Chronologja biblijna.

cf. Tob. 11, 14. 12, 22. Judith 7, 18). Podział na godziny zastosowany był tylko do dnia, nie do nocy. Dzień dzielono na 12 godzin, które, stosownie do wschodu i zachodu słońca, w zimie były krótsze, w lecie dłuższe. Pierwsza godzina dnia od wschodu słońca odpowiadała mniej więcej naszej 6 rannej, a 12 — naszej około szóstej wieczornej. Ztąd ów gospodarz ewangeliczny (Mat. 20, 1...), który wynajął robotników o g. 11, jak mówi Ewangelja, według naszego liczenia wynajął ich około godz. 7 po południu w lecie. Dla nocy, w ostatnich czasach królestwa Judzkiego, przyjęto podział na 4 vigiliae (czuwania), wzięte z wojennego życia Greków i Rzymian. Przez noc bowiem zmieniały się straże 4 razy: ztąd poszły nazwy vigilia I—IV (czuwanie I—IV. Cf. Mat. 14, 25. Mar. 6, 48), lubo, obok tego, pojedyńczym częściom nocy dawano nazwy: wieczór, północ, śpiew koguta pierwszy i t. d. (cf. Mat. 26, 34. 75. Mar. 13, 35. 14, 30. Luc. 22, 34. Joan. 13, 38). Tydzień składał się, podobnie jak u nas, z dni 7, ztąd i jego nazwa szebua v. szabua (siedm) Podział ten był i u innych narodów; lecz w prawie Mojżeszowém uświęcony został i z religją związany (ob. Sabat). Dnie tygodnia nie miały swoich nazwisk osobnych, tylko liczyły się od sabatu; podobnie więc jak w języku kościelnym feria I—VI (poniedziałek—piątek), tak u żydów dnie nosiły nazwę: pierwszy (od) sabatu (nasza niedziela), drugi od sabatu i t. d. (una v. prima sabbathi, v. sabbathorum i t. d. Mar. 16, 2. 9. Luc. 24, 1. Act. 20, 7). W dawniejszych księgach nie spotykamy, żeby liczono według dni tygodnia. Tydzień rozpoczynał się od naszego wieczoru sobotniego. Tygodniem lat nazywa się perjod 7-letni. Zdaje się, że nazwa ta była używaną tylko w prorockiej poezji (Dan. 9, 24—27); gdzieindziej się nie spotyka. U Rzymian były także hedomades annorum (Aulus Gellius, Noctes atticae III 10; Censorinus, De die nat. c. 14); więc Daniela sposób mówienia nie jest bezprzykładnym. §. 4. Miesiące (hebr. jerah v. hodesz, nów): I Nisan, dawniej Abib, odpowiada mu nasz Kwiecień. II Ziv v. Ijar, Maj. III Sivan, Czerwiec. IV Thammuz, Lipiec. V Ab, Sierpień. VI Elul, Wrzesień. VII Tiszri, v. Jerah haethanim (miesiąc rzek wiecznych), Październik. VIII Bul, v. Marcheszwan, Listopad. IX Khislev (χασλευ), Grudzień. X Tebeth, Styczeń. XI Szebat, Luty. XII Adar, Marzec. Nazwy te weszły w użycie dopiero od niewoli babilońskiej. Pierwotnie oznaczano je liczbami porządkowemi: Miesiąc pierwszy, drugi i t. d. Cf. IV Reg. 25, 27. Jer. 52, 31., gdzie jest wzmiankowany miesiąc XII: nie znaczy on naszego Grudnia, lecz Marzec. Miesiące liczyły się według biegu księżyca, t. j. od nowiu. Według nich obchodziły się święta (Ob. Cf. Eccli. 43, 7—8). Miesiąc 13, przybyszowy, dodawany co lat kilka, nazywał się Weadar (drugi Adar). Potrzeba dodawania tego miesiąca, a przeto i zrównywania roku księżycowego ze słonecznym, tkwiła w prawie Mojżeszowém. W drugie bowiem święto Paschy (16 Nisan) trzeba było na rozpoczęcie żniw składać na ołtarzu pierwszy snopek zboża. Skoro zaś po upływie 12 miesięcy księżycowych, na 13ym nowiu (1 Nisan) spostrzeżono, że za 2 tygodnie (15 Nisan, święto Paschy) jeszcze zboże nie dojrzeje, musiano rok księżycowy przedłużyć o cały miesiąc, i zamiast 1 Nisan, liczono wtedy 1 Weadar, a po skończeniu Weadaru, z nowym nowiem poczynał się 1 Nisan. Oto przyczyna, dla której święta (ob.) żydowskie i nasza Wielkanoc (ob.) nie wypadają w jednakowym dniu corocznie, lecz raz wcześniej, drugi raz później. Gdyby zaś