Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 303.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
293
Chorzy.

do zupełnego zdrowia i w niém utrwaloną. Tutaj zatem wskazać można na mądre i opatrzne, a zawsze łaskawe dla nas zamiary Boga, które spełnia nad chorym, dozwalając mu zastanowić się nad sobą, rozpoznać własne niedostatki i wskutek tego przywieść życie wewnętrzne do porządku. Że zaś każda choroba mniej więcej zamyka w sobie niebezpieczeństwo śmierci, więc najgłówniejszą czynnością dusz pasterza, przy łożu chorego, będzie przygotować go do świątobliwej śmierci. Nie ma więc oddalać od chorego myśli o skonie, owszem wzbudzić ją, gdzieby jej nie było i roztropnie użyć. W przygotowaniu tém najważniejszą czynnością pasterza jest udzielenie sakramentów umarłych, mianowicie spowiedzi. Dobra spowiedź, to najtrwalszy fundament, na którym dalsze przygotowanie na śmierć mocno wspierać się będzie. To zaś dalsze przygotowanie zależy na obudzeniu w chorym ufności w miłosierdzie Boże, na usposobieniu go do znoszenia cierpień dla miłości Jezusa Chr., na zwyciężaniu pokus, częstém odmawianiu modlitw, a przy długo trwałych chorobach na częstém przyjmowaniu sakram. św. Przy zbliżaniu się śmierci pomoc duchowna jest najpotrzebniejsza, przeto kapłan powinien upomnieć otaczających chorego, aby w tej groźnej dla każdego chwili przywołali go do umierającego, jeśli to być może, lub przynajmniej, jak zdołają, sami go ratowali. Gdyby więc chory był znacznie oddalony od Kościoła i wezwanie plebana było i trudne, lub niepodobne, niech wyznaczy kogo z familji, aby czuwał na tę chwilę; wyuczy go także, co wtedy ma czynić i jakich używać modlitw przy konającym. Gdyby sam pasterz udał się do chorego na chwilę skonu, niech wzbudzi w nim akt żalu, udzieli absolucję i zaaplikuje odpust umierającemu, jeśli ma na to władzę; niech go przywiedzie do zupełnego zdania się na wolę Bożą, niech odmawia modlitwy z pewnemi przerwami, których jednak nie potrzebuje chory usty powtarzać, lecz przejmować się ich duchem; niech także dodaje pobożne i krótkie zdania, czyli akty strzeliste, któreby w umierającym świątobliwe wzniecały uczucia i służyły mu za tarczę przeciw napaściom szatańskim. Pożyteczno jest również umieścić przed oczyma chorego krucyfiks, obraz N. M. P. i świętego, do którego miał najwięcej nabożeństwa, podać mu krzyżyk do całowania, skrapiać go często wodą święconą, i t. p.: to wszystko celem utrzymania go w pobożnych uczuciach. Gdy następują ostatnie chwile konania, uklęknie kapłan u łoża, razem z domownikami, odmawiając litanję do wszystkich świętych i modlitwy przy konających, z Rytuału lub książek do nabożeństwa. Gdzie jest cięższe skonanie, lub gdzie zwyczaj taki każe, zadzwonić na wieży, pobudzając wiernych do modlitwy za konającego. W ostatnich tych chwilach oddali wszelkie od niego pokusy, jako to: osoby niemiłe, zgiełk i krzyk krewnych, hałas uprzątających leki, lub robiących przygotowania do pogrzebu. Skoro chory skona, poleci duszę jego Bogu przez modlitwy kościelne, a odchodząc, pocieszy rodzinę i poda rady, jeśli tych od niego zażąda. Przy chorych i umierających dalej jeszcze sięga czynność pasterska w niektórych okolicznościach. W domu ubogich, gdzie zbywa na wszystkiém, winien kapłan opatrzyć pomoc materjalną, bądź z własnych funduszów, bądź przez pośrednictwo bractw i osób pobożnych, które do tego zachęcić należy. O to upomina Rytuał. W niektórych razach, szczególnie na wsi, gdzie nie ma lekarza, potrzeba aby pleban umiał zaradzić w naglejszych przypadkach i posiadał u siebie pospolicie używane lekarstwa. Znajomość więc medycyny popularnej, za-