Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 189.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
177
Celibat.

obowiązek sprzeciwiania się naturze, ale ten obowiązek na każdym ciąży człowieku; tylko kapłan, jako wyłącznie Bogu poświęcony, jest nim ściślej związany, ale za to, jeśli go tylko chce spełnić, nie pozostawia go nigdy Bóg bez łaski do tego potrzebnej. Niemoralność duchownych, gwałcących ten obowiązek, tyle tylko dowodzi przeciw bezżeństwu, ile cudzołóztwo przeciwko małżeństwu. Wierność małżeńska wymaga nie mniejszej cnoty jak i bezżeństwo, a gdybyśmy dla obalenia prawa i obowiązku wierności małżeńskiej opierali się na cudzołóztwie, to wnet należałoby z dekalogu wykreślić szóste przykazanie. — Jeszcze przeciwko celibatowi przytaczano, że byłoby więcej księży, gdyby się żenić mogli; bezżeństwo zaś sprawia, że Kościół nie ma potrzebnej ich liczby. Ale Kościół o to się nie troszczy; czeka cierpliwie aż Pan ześle robotników do winnicy swojej, i zawsze się doczeka takich, którzy się wyłącznie, z całkowitém zaparciem siebie Bogu poświęcą. Ci, co się tylko warunkowo chcą oddać na służbę Bożą i nieopuszczają wszystkiego dla jego miłości, nie są przydatni Kościołowi i takimi też nie chce on się posługiwać. — Zarzuty bezżeństwu czynione z tekstów Pisma ś. Starego Testamentu są za stare pod prawem Ewangelji, która wszystkie stosunki człowieka, a tém samém i kapłaństwo podniosła, i dla tego nie dowodzą niczego. Czerpane zaś ze słów Pawła ś. (I Tim. 3, 2), że biskup ma być mężem jednej żony, nie znaczą nakazu, jakoby powinien mieć koniecznie żonę, ale obejmują zakaz, żeby nie czyniono biskupem tego, który miał kiedyś więcej niż jedną żonę. Człowiek wierzący, owszem każdy, kto jedno zechce bez uprzedzenia zastanowić się nad powołaniem i obowiązkami kapłana, łatwo zrozumie, dla czego Kościół, choć bezżeństwo kapłańskie nie jest artykułem wiary, choć z natury swojej należy do dziedziny karności kościelnej, która wedle potrzeb czasu zmieniać się może, niezmiennie jednak i niewzruszenie od początku utrzymywał je i utrzymywać będzie, jako warunek wzrostu swego i siły wewnętrznej, jako ustawę na Ewangelji i nauce apostolskiej, na nieprzerwaném od nąjwcześniejszych wieków chrześcjańskich podaniu, na świętości kapłaństwa chrześcjańskiego opartą. Sama już pożyteczność tej ustawy dostatecznie jawną czyni nadziemską w ustanowieniu jej mądrość Kościoła. Zbyteczną byłoby wykazywać, jak zbawienny wpływ na skuteczność kapłańskiego posługowania wywrzeć musi to wyswobodzenie kapłana z pod tylu różnych ciężarów i trudności, które uwikłanemu w troski światowe i kłopoty życia małżeńskiego stanęłyby na zawadzie do niepodzielnej pracy w powołaniu duchowném. Nie potrzeba być prorokiem na to, aby przewidzieć i odgadnąć, w ilu różnych zdarzeniach żona i dzieci księdzu żonatemu stanęłyby na poprzek między nim a duszami pieczy jego powierzonemi, i powstrzymałyby go od tego dla nich poświęcenia się, które z urzędu i powołania im jest winien. Wprzód będzie się troszczyć i słusznie, bo taka jest powinność męża i ojca, o chleb powszedni dla rodziny swojej i zapobieżenie nędzy, grożącej mu przy szczupłych, na własne nawet utrzymanie nie zawsze dostatecznych intratach, niż o zaradzenie duchownym potrzebom swej trzody; bliżej go i żywiej obchodzić będzie wychowanie i umieszczenie swych dzieci, niż wyprowadzenie z grzechu i utwierdzenie w cnocie tych, którym powinien być wodzem do zbawienia. A święta i niezłomna tajemnica spowiedzi, czy nie będzie narażona na niebezpieczeństwo od tych niewczesnych ciekawości i pytań, do których poufałość