Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 186.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
175
Beneficjów wielość.

tylko z koniecznej potrzeby i dla dobra kościoła udzielane bywają, a inny z r. 1738 mówi, że wkradło się nadużycie proszenia o dyspensę, podając fałszywe powody, i dla tego proszą z obcej djecezji egzekutorów, przywodzących do skutku taki dekret papiezki, a to dla tego, aby się łatwiej ukryć. Ztąd płocki r. 1733 poleca każdemu, ktoby zamierzał starać się u Stolicy Ap. o dyspensę, aby wpierw otrzymał od biskupa świadectwo, że powody przezeń przytoczone są rzetelne, i aby prosił o wykonanie tej dyspensy przez biskupa, a nie na imię kogo innego. Tak samo mówią chełmiń. r. 1745, i Pastoral. Rupniewskiego, biskupa łuckiego, lecz ta pod klątwą tego się domaga i nakazuje złożenie rachunków z beneficjów nieprawnie posiadanych. Chełmiński skazuje na karę powrócenia w dwójnasób, i na inne dowolne. Synody te, zgodnie z prawem ogólném, uważają za incompatibilia kanonje katedralne i kolegjackie, tudzież probostwa cum cura animarum. Wyjątek stanowi djecezja chełmska, w której kanonję z probostwem biskupi trzymać pozwalali. Synod r. 1624 tym, którzy mają dwa probostwa i kanonję katedralną, poleca postarać się o dyspensę papiezką w czasie przez sobór tryd. (ses. 7 c. 5 i ses. 24 c. 18 de ref.) oznaczonym, albo jedno probostwo z prelaturą czy kanonją katedralną zatrzymać, a drugiego się zrzec, a to pod karami prawa. I zaraz objaśnia, że sobór tryd. kanonję i probostwo uważa za beneficja incompatibilia; ale kapituła chełmska tak jest nędznie uposażona, iż w żaden sposób nie mógłby kanonik z swej prebendy wyżyć, więc z konieczności to biskup znosić musi, dopóki od Stolicy Ap. nie uzyska władzy dyspensowania. Wolniejszego sumienia Piasecki, biskup chełmski, w ustawach synodu r. 1644 już nie koniecznością, ale prawem, na zwyczaju opartém, to nadużycie usprawiedliwia, gdy mówi: „Zwyczajem już jest przyjęte po soborze tryd., i jakby prawném przedawnieniem wprowadzone nietylko w tej naszej djecezji, lecz we wszystkich państwa Polskiego metropoljach, tak gnieźnieńskiej jak lwowskiej, że kanonja czy prelatura, albo godność kościoła katedralnego i kolegjaty zamojskiej, uważa się za mogącą się trzymać (compatibile) łącznie z jedną prepozyturą lub probostwem (parochiali), który to zwyczaj uznajemy za mogący być cierpianym do lepszych czasów, i do rozważniejszego sądu synodu prowinc., z zastrzeżeniem wszakże wyroku Stolicy Ap., tak jednak, aby nikt więcej kościołów parafjalnych nie miał nad jeden, z kanonją lub prelaturą katedralną; w przeciwnym razie jeden z kościołów paraf. za wakujący uznamy.“ Nie było to jednak przedawnienie, a tém samém zwyczajem wprowadzone prawo; gdyż synody nasze stale i nieprzerwanie nadużyciem to nazywają i usiłują karność soboru tryd. utrzymać. Pomimo to, zwyczaj posiadania wiele beneficjów, zwłaszcza katedralnych, tak się w XVII w. upowszechnił, iż trudno byłoby znaleść kanonika, któryby na jednej prebendzie przestał. Ztąd Klemens XI (dekret d. 26 Sierp. 1712) żali się, że w Polsce nawet biskupi posiadają incompatibilia benef., wbrew przepisom soboru tryd. i wszelkim kanonom. Poleca nuncjuszowi, aby takich beneficjatów upomniał, wystawiając im, że nieważnie i niesłusznie je posiadają, że są intruzami, że dochody pobrane nie do nich należą, a więc do ich zwrotu są obowiązani; że popadłszy w kary kościelne, prosić powinni o łaskę posiadania beneficjum jakiegokolwiek, gdyż żadnego stali się niegodni; że nie dostąpią przebaczenia, jeśli w ciągu odpowiedniego czasu nie udadzą się z prośbą do Stolicy Ap. Surowe to upomnienie, jeśli nie usu-