Strona:PL Niektóre poezye Andrzeja i Piotra Zbylitowskich 158.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Po czemże cię wżdy poznać żeś ty pańska rada?
Chocia siedzisz za stołem, przecię u drzwi zwada.
To ziemianin, to szlachcic, jako i wielki pan,
Jakoż zaś od szlachcica będzie mieszczanin znan?
A on także w atłasie, w axamicie idzie,
A w świeżym safianie śmiało w błoto wnidzie.
Nie dziwci to, odstąpię troszeczkę od rzeczy,
Że mieszczanin jako i zacny szlachcic kroczy.
Czuje się on wybornie na swojej kalecie,
Którą co sobie sprawi, dobrze o tem wiecie.
Sprawi on iście sobie wielkie zachowanie,
Sprawi od każdego z nas wielkie szanowanie.
Co przed chudszym szlachcicem czasem buczno stronisz,
To przed jego kaletą nisko się ukłonisz.
A jeślić się miąźszy grosz trawi, więc do domu,
Jako twoja ochota przeciwko onemu.
Jest, prawi, ten to isty wdzięcznym gościem u mnie,
Najdę zawsze u niego, gdy nie stanie w gumnie.
Czasem go więc u stołu swojego posadzisz
Wyższej niźli szlachcica, lepiej go uraczysz,
Wolno drugdy przechodzi śrzodkiem wojska złoto,
Nie frasuj się ty przecię moja droga cnoto
Szlachcica ubogiego: masz ty swe zalety,
Chocia niemasz u pasa bogatej kalety.
Przecieś ty lepszy niż on, nie psuj sobie głowy,
Nie dutkuj mu ty, przecię słuchaj mojej mowy:
Jeśli cię z hardej myśli on lekko poważy,
Albo łóta szafranu dobrze nie odważy,
Albo też stargowawszy pszenicę u ciebie,
Kiedy mu ją w dom stawisz zaś wymyśla sobie:
Nie po tych ją pieniądzach teraz w targu biorą, —
Nuż go ty oszczepiskiem lub maczugą sporą.
A powiedz mu trzy słowa krótko węzłowate:
Nie szalbieruj szalbierzu, kupczysko bogate.
Obrócę się ja prędko zasię do twej rzeczy,
Coćby jeszcze powiedzieć, mam to w pilnej pieczy.
Sprzeciwia się paniątko bogatszemu panu,
A ziemianin panięciu nad się bogatszemu.
Szlachcic chudy chce też mieć jako i ziemianin,
A z szlachcicem zarówno chce też mieć mieszczanin.