Strona:PL Niektóre poezye Andrzeja i Piotra Zbylitowskich 129.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Powiem ja gdyż chcesz wiedzieć nieco krótko tobie,
Com od swych starszych słyszał, lub wyczytał sobie.
Jako pierwszy zakładacz ojczyzny Lech dawny
Przywiódł z sobą w te kraje naród swój przesławny.
Tenże dawny sarmacki lud, zacny Słowianin
Zwyciężył swą ludzkością, choćże był poganin.
Nie wojną; godne prawa o nim postanowił,
A grube obyczaje swą sprawą odnowił.
Ten na trzy stany ludzi w państwie swem rozło żył.
Aby każdy w swym stanie jako przystoi żył.
Zołnierz aby wojował ręką w krwawym boju,
Oracz aby o domu żył w lubym pokoju,
A ku sprawie świątości trzeci stan kapłański,
Aby w ich ręku bywał ich bożek pogański.
Handlów, ani kupiectwa żadnego nie było,
Co się doma zrodziło, ku potrzebie było.
Nie wysadzali się też przodkowie na stroje,
Ale raczej na pancerz i na mocne zbroje.
Półmisków bucznej strawy sobie nie stroili,
Ani też drogiem winem gościa nie poili.
Prosty pokarm i napój wszyscy zachowując,
Krusz wody chętnie wypił, wprzód jej nie kosztując.
Podły chrzan miasto pieprzu, a przysmak ogórki,
Nic limunij, ni w cukrze usmażonej skórki,
Nie odziewał sobie nikt grzbieta lsnącym strojem,
Szara suknia, opończa, sajan prostym krojem.
W tym w niedzielę, w tym piątek, w tymże na biesiadę,
W tym w gościnę, ba wierę i w królewską radę.
Wozów żadnych przodkowie naszy nie miewali,
I kwapowych pościeli też nie używali.
Kłósak jego lektyka, a sajan pierzyna,
Tysiąc złotych we złocie, była to nowina.
Bo się oni w pieniądzach prawie nie kochali,
Przeto ich do swych skarbów mało co chowali.
Ale męstwem, dzielnością nabywali sławy,
A sam im zawsze szczęścieł Jupiter łaskawy.
Mniejsze rzeczy jako wiem, powiedziałem tobie,
Jakom zrozumiał z ciebie, czegoś życzył sobie.
Ale prawa, wolności nasze polskie umieć,
Albo jak są nadane porządnie rozumieć,