Strona:PL Niektóre poezye Andrzeja i Piotra Zbylitowskich 098.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nie wierz temu, bo zmysły im są najtrzeźwiejsze,
Do wszystkiego bywają dobrze sposobniejsze.
Ale kiedy je para gwałtowna zaleci,
Stają się rozumowi nieposłuszne dzieci,
I tak już po swej myśli człowiekiem władają,
Rozumowi do rządu miejsca nie dawają.
Kogo rozum nie rządzi, pewny tam błąd będzie,
Przez rozumu, nie dobry obaczysz rząd wszędzie.
Wspominałeś jeszcze coś, zda mi się skąpego
Przeciw sługom przez miary, pana niebacznego.
Pod pijanym wieczorem iż on sługom daje,
A wszystko w czem się kocha u niego za jaje.
I tego ja nie chwalę, co więc pijanego
Pana rad o co prosi, bo się tem do niego
W rozumienie niedobre zarazem podawa,
Z tej przyczyny najpierwej: że mu nie dostawa
Czegoś do godnych zasług, i tak wątpi o tem,
Aby miał mieć nagrodę posług swych na potem.
Ale taką wysługę obrywczą zowiemy,
A jako spora bywa, o tem dobrze wiemy.
Lepiej że pan po trzeźwu, uważywszy moję
Życzną i godną służbę, mnie otworzy swoję
Szczodrobliwość, a z samej szczerej płaci chęci,
Kiedy jest przy rozumie, przy dobrej pamięci.
Bo w ów czas nie pan daje, ale mocne wino,
Którem go na tę hojność właśnie podsycono.
Otóż masz, wywiodłem ci jaka to zaraza
Pijaństwo nieszlachetne, dobrych spraw przekaza.
Postąpię z tobą dalej, w czemeś mnie obwinił,
Spodziewam się, żeć i w tem będę dosyć czynił.
Niesłusznie, tak powiedasz, strojom daję winę,
A ja zaś tak powiadam: mam słuszną przyczynę.
Każdy zbytek nie może być inaczej zwany,
Jedno szkodliwą wadą, nie ujdzie przygany.
A te stroje wystawne są zbytkiem takowym,
Że ten zbytek nad insze nie jest też brachowym.
Naprzód z pychy pochodzą, ta je urodziła,
Bo ona tak na świecie jak żywo chodziła.
Z pychy jeszcze powtórzę: bo jeden drugiemu
Przeciwi się, na przepych czyniąc wszystko jemu.