Strona:PL Niektóre poezye Andrzeja i Piotra Zbylitowskich 097.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Przez które wam poginie synaczków tak wiele,
Więcej dobrze niż w bitwie, mogę to rzec śmiele.
Ten w karczmie marnie zabit przy kuflu pijany,
Ten szkaradnie przy kuflu odniósł przez twarz rany.
Ten złomił szyję z konia pijany biegając,
A ten rękę utracieł drugich wyzywając.
Tego brzydka gorzałka zaraz umorzyła,
Temu od niej wątroba do kęsa zgorzała.
Ten dla swego opilstwa cierpi niedostatki,
Na swem zdrowiu rozliczne i srogie przypadki.
Ten ożarty zwadził się i zabił drugiego.
O co pewnie nie ujdzie kłopotu wielkiego.
Jeszcze i wy zeznajcie, którzy sługi macie,
Jaka wada pijaństwo, bo to dobrze znacie.
Co ma trzeźwy pachołek więc nad pijanego,
A jako on pilniejszy zawsze dobra twego.
Jaką trzeźwy posługę wyrządzić ci może,
A pijany coć się zda posłużyć nieboże?
Do czego nim obrócisz, wszędyć z nim niesporo,
Ty wiesz kuchnio, stodoło, albo i komoro.
Jeśli go na targ poślesz, nic ci tam nie sprawi,
I owszem cię kłopotu jakiego nabawi.
Alboć pieniądze zgubi, co za żyto zliczył,
Albo za nie jak za swe będzie się z kim raczył.
Czasem mu w karczmie kijem lada kto dobije,
Bo mu i baba zdoła, kiedy się opije.
A ty się za to wstydaj, dochodź krzywdy jego,
Nie dla niego, ale wżdy i dla uczciwego.
Każeszli mu też jakiej pilnować roboty,
I tam czyste obaczysz wnet jego przymioty.
Ożarszy się, to będzie wszystko chłopom łajał,
Albo im lada o czem bez przestanku bajał.
A chłopi nic nie robią, tylko próżno stoją,
Jego śmiesznej postawie wszyscy się dziwują.
Jeśli go też gdzie weźmiesz z sobą na biesiadę,
To się naprzód opije, i zaczyna zwadę.
I potem cię zawiedzie, że musisz dla niego
Za łby chodzić, nie wiedząc przyczyny dla czego.
A coś owo powiedał, że w niektóre rzeczy
Pijany lepiej trafi, to bardzo nie grzeczy.