Strona:PL Niektóre poezye Andrzeja i Piotra Zbylitowskich 087.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
NAJPRZEDNIEJSZEJ I NAJCHWALEBNIEJSZEJ CNOCIE,
TRZEŹWOŚCI ŚWIĘTEJ,
PIOTR ZBYLITOWSKI
Towarzysz wieczny.

Śpiewaj zemną ucieszna oblubieńco moja,
Zacznę piosnkę, jako jest wielka sława twoja.
Jako wspaniałe imie, i ozdobne dzieło,
Kto się w tobie zakocha, bardzo mu to miło.
Tobie niechaj ta praca będzie przypisana,
Mierności, cnoto święta, cnoto ulubiona.
Cnoto przednia trzeźwości, któraś nad cnotami
Pierwszy plac otrzymała swemi przymiotami.
Źrzódło wszystkich spraw dobrych, i pożytków trwałych,
Matko wszelkiej mądrości, i godności całych.
Ciebie sławić, trzeźwości, pióro usiłuje,
Bo cię nad wszystkie rzeczy serce me miłuje.
Z tobą jakom się zbracił, już cię nie przestanę,
Aż przed Bogiem na sądzie z tobą społem stanę.
Ty o mnie pókim jest żyw na świecie masz radzić,
Ty mnie masz nad obłoki wyższej zaprowadzić.