Strona:PL Niektóre poezye Andrzeja i Piotra Zbylitowskich 041.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Który cnót jego będziesz i spraw naśladował,
A nas poddane swoje, jako on, miłował.
Sprawiedliwość każdemu, i prawo zachowasz,
Ukrzywdzonych ratujesz, przysięgi dochowasz;
A my tobie powinność oddawać będziemy,
I uczciwość wszelaką czynić zawżdy chcemy.
Gdy tej mowy dokończył stryj jego rodzony
Książę Karzeł, dzielnością wielką ozdobiony,
Król mowę swą poważną uczynił do niego,
Lecz dla krótkości teraz tu nie wspomnię tego.
Senatorowie potem długą prowadzili
Mowę swoję w okręcie, którą gdy skończyli,
Prowadzili do zamku z uczciwością wielką,
I z radością niemałą, a powolność wszelką
Jemu czyniąc. Po mieście ludzi pełno wszędzie,
Tak, że ledwie na wiosnę pszczół tak wiele będzie
Na hiblu, kiedy roje wielkie wypuszczają,
A z kwiatków rozmaitych słodki miód zbierają.
Każdy z radością bieżał, chcąc oglądać swego
(Którego z dawna pragnął) pana tak wdzięcznego.
A ten gdy w zamek wchodził, wszytkę wypuszczono
Zaraz strzelbę z okrętów, ogromnie strzelano:
Z wieże nad którą stoją trzy złote korony
Kule z ogniem leciały. Potem wprowadzony
Król pospołu z królową do ozdobionego
Kościoła, który ślicznie z marmuru drogiego
Ojciec jego zbudował; tam chwałę oddawszy
Bogu swemu, i z dworem swym podziękowawszy,
Za to że go we zdrowiu ze wszytkiem postawił
We Szwecyi, i z onych złych przygód wybawił;
Że morze dał przepłynąć, i jego srogości
Wszytkie wytrwać, i kilka wielkich nawałności.
To gdy odprawił, zaraz szedł do budowanego
Pałacu, który głową królestwa szwedzkiego
Zamków jest prawie wszytkich, pięknie wystawiony,
Armatą, ludźmi, strzelbą, dobrze opatrzony;
Na skale twardej siedzi, w koło bystre wody
Oblały go, i nigdy nieprzebrnione brody.
Kosztem wielkim pałace pięknie zbudowane,
Filary z rozmaitych marmurów ciosane.