Strona:PL Marya Konopnicka-Poezye w nowym układzie V Z mojej księgi 127.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
VI.


Dzisiaj, nie pomnę już, o cośmy grali!
Może o różę na samym rozkwicie,
Może o płomień, co usta nam pali,
Może o gwiazdę zgubioną w błękicie,
Może o serce, a może o życie...
Tegośmy sobie nigdy nie wyznali,
O cośmy grali.

I codzień cichszym pytała mnie głosem,
I co dnia głębiej źrenice spuszczone,
Promyk mi słońca rzucały ukosem,
Kiedym jej moje pokazał zielone...
Lecz jam był gotów w oboją iść stronę,
Jaka na życie przypadnie mi losem,
Za tym jej głosem.

Przegrać, czy wygrać za jedno mi było,
Bom wiedział, że już nic mi się nie zmieni,
Żeśmy ku sobie porwani tą siłą,