Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye serya trzecia 173.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
IV.

Pod lasem


Spojrzę ja rankiem, spojrzę wieczorem
Z tej jedlinowej górki,
Aż ci tu niebo płynie jeziorem,
Całe w różane chmurki...
Gdzieś światłość bije, gdzieś dzień przepada,
Przez gąszcze, przez wyręby,
A tam coś szepce, skarży się, gada,
Między staremi dęby.
W modre się koła woda rozpryska,
Szuwarem ptastwo pluszcze,
Do wody jeleń przez wrzosowiska,
Przez dzikie czesze kuszcze.
Tam!... Trąbkę słychać!... Echo gra w borze...
Dalekie padły strzały...
A jeleń stanął, podniósł poroże,
W głos się zasłuchał cały.