Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye serya trzecia 023.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


I.

Kaloskagatos[1]

..................
Pomiędzy czernią Helotów pijaną
Od kijów rządcy i kwaśnego wina,
Wiódł Glaukon swego najstarszego syna
W pogodne ateńskie rano.
I rzekł: „Patrz chłopcze na podłą tę zgraję,
Jak znikczemniona i jaka obrzydła...
Kopnąłbym nogą, lecz wstręt mi nie daje
Dotykać takiego bydła.”
A gdy to mówił, twarz jego pałała
Wzniosłą pogardą dla wszelkiej ohydy.
I stał tak w blaskach i ducha i ciała,
Unosząc białej chlamidy.

  1. Mąż piękny i dobry.