Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye serya druga 258.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Aby pieśni moje były
Nakształt złotych strzał!
I leciały w dal błękitną,
I leciały w dal,
Gdzie bławatki modre kwitną
Wpośród żytnich fal!
Nad ten ciemny bór szumiący,
Nad ten ciemny bór,
Gdzie te chaty stoją czarne,
I ten biały dwór!
Jednę chwyci noc i ciemność,
Jednę chwyci noc,
Druga stępi o mur twardy
Swego ostrza moc...
Może chociaż ta ostatnia,
Może chociaż ta,
Co mi w piersiach drży i płacze
I po nocach łka,
Wpośród naszych pól zoranych,
Wpośród naszych pól
Utkwi w ziemi, by z niej dobyć
Życia krzyk i ból!


IX.


O poranku szumią drzewa:
— Gdzie jest twoja wioska, gdzie?