Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye serya druga 178.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wszystkie przed oczyma
Palą się, jak zorze...
Tylko twojej niéma,
Chłopie ty nieboże!
Powiadają ludzie,
Że z dawnej dawności,
Pan Bóg wszystkie gwiazdy
Zapalił w równości.
Ni chłopa, ni pana,
Nie było na niebie...
Każdy człek swą własną
Gwiazdę miał dla siebie.
Ale jak się zaczął
Kurczyć lud ubogi,
Poszły gwiazdy z nieba
Na rozstajne drogi...
A te pańskie świecą,
Jako talar biały...
A te chłopskie w rolę,
Jak łzy, pospadały!