Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 7 072.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
II. Z PSAŁTERZA WIEKÓW.


Ludu mój, cóżem uczynić mogła, a nie uczyniła tobie?
Jam cię zasadziła na ziemi plennej i na ziemi dobrej. Między dwoma morzami zasadziłam ciebie, abyś rósł i siłę mnożył sobie.
Wpośród pól żytnich, wpośród pól pszenicznych dałam ci miejsce twoje. A nimbyś o chleb wołał, podałam go tobie.
Gniazdo twoje usłałam nizko, między zbożami pól szerokich, roztwornych i błękitami nakrytych; uczyniłam cię skowronkiem narodów.
Ja nauczyłam szumów bory twoje, a puszczom twoim dałam głos.
Jam każdą z brzóz białych, w gaju stojących, uczyła szelestów cichych, a w chwianiu liścia, który drży, jest tchnienie moje.
Ja kwieciem drobnem przetkałam łąki twoje, a po wzgórzach rozsułam wrzos.
Jam wywiodła z ziemi lny modre,a strzechę twoją nakryłam szumem lipy i brzękiem pasieki.
Ja błogosławiłam gruszom i jabłoniom twoim, a sadom twoim dałam obfitości złota.
Czuwałam, a troskałam się około ozdoby twojej; bławaty pól i konwalie lasów — i te się ze mnie poczęły.