Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 5 100.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
V. ADESSO PARLA[1].



A teraz mów ty do nich, ziemio cicha,
Którzy tam blizko u twego są łona;
Mów jako matka, co płacze a wzdycha,
Niepocieszona...

Borów twych czarność i lasów twych szumy
I góry twoje i wichrów twych loty
Niechaj obudzą choć chwilę zadumy,
Chwilę tęsknoty...

Stare kurhany, zapadłe mogiły
Pokaż wyrwanym z powszednich dni wrzątku;
Niech wrócą sercem do domu swej siły,
Swego początku.

Dębom zwichrzonym daj głos! Niech im prawią
Dawnych rapsodów baśń starą z prawieka...
Pokaż im w chmurach drużynę żórawią.
Jaka daleka...

Niech twoje rzeki i twoje poniki[2]
Ostrunią dla nich swe gęśle perłowe,
Rozbudź im płaczów tajemnych muzyki,
Jęki echowe...


  1. Adesso parla — »teraz mów«.
  2. Ponik — źródło, zdrój.