Ta strona została uwierzytelniona.
W nieskończoną toń,
W nieskończony blask
Cichą schylam skroń
Pod chryzmatem łask...
Na czerwieni zórz
Fijolety skał,
Z dwóch płomiennych mórz
Świat się jeden zlał...
Ucichł życia gwałt,
Ochłódł życia trud;
Barwa, ton i kształt
W jeden zwiane cud...
Łódka moja drży,
W ognia wbita nurt;
Ametystów skry
Lecą jej przez burt.
Listki złotych róż
Sypią się w jej ślad,
W wielkich światłach zórz
Cicho płonie świat...
W widnokrężny mir,
W widnokrężny ruch