Bo na Veglii wiedzą ludzie
Od małości, gdzie! — od tyla,[1]
Że z zwierciadła czart do dziewcząt
W różny sposób się przymila.
Bo na Veglii wiedzą ludzie,
Że się morze za to gniewa,
Kiedy w inne gdzie zwierciadło
Oprócz jego patrzy dziewa.
Przed latami od Wenetów
Przypłynęli raz kramarze,
I kto kupił sznurek pereł,
Zwierciadełko dostał w darze.
I nie wiedzieć, jaka bieda
Byłaby stąd, chowaj Boże!
Ale starzy je potłukli
I cisnęli het na morze.
Więc na Veglii wczesnym świtem,
Nim wypije słonko rosę,
Nad zatokę biegną dziewki
Splatać długą, jasną kosę...
I do ślubu wianek z ruty
W tem zwierciadle kładą bożem;
I w dziewiczy wieczór płaczą,
Nad ogromnem siedząc morzem.
I odwraca się, spłoniona,
I ust świeże drżą granaty,
A ja czuję wiew poezji
Od tej wyspy, od jej chaty.
- ↑ ¹ ...od tyla — z tym zwrotem połączony gest ręką, oznaczający nizkość.