Ta strona została uwierzytelniona.
Pod okienkiem mojej izby
Gaj zarasta laurowy;
Byłoby czem wieńczyć piewców,
Lecz do wieńca niema głowy.
Niema starych tych gęślarzy,
Co tu sławne pieli dumy,
Gdy im wichrów wtór i gromów
Podawały morskie szumy,
Co na głazach druidycznych[1]
Opierali harfy drżące
I Wenedów pieli boje,
Ślepe oczy wznosząc w słońce.
Coraz więcej trzeźwych blasków,
Coraz głuchsze pieśni sławy,
Aż odbiła barka cicha
Od ogromnej wieków nawy.
Aż odbiła barka cicha,
Druidyczne niosąc liry,
- ↑ Głazy druidyczne — wielkie kamienie, służące za ołtarze kapłanom ludów celtyckich — Druidom. Cały zwrot jest przenośnią: Co ożywieni prawdziwem natchnieniem, opiewali wielką przeszłość (jak Derwid Wenedów w »Lilli Wenedzie«).