Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 4 101.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XXXV.



»...E veni dal martirio a questa pace«[1].
Dante, Parad. [XV, 148].

Wielka lampa staroświecka
Rzuca na stół krąg jasności...
Jakoś dziwnie z mazowiecka
Ćwierka świerszczyk od zapiecka,
Aż dreszcz idzie w kości!

Więc podparłszy głowę ręką,
Pijesz duchem głos i ciszę...
Rozebrzmiałe w dal piosenką,
Co wzleciała nad lirenką,
Echo się kołysze...

Choć zamknięte drzwi podwoje,
Choć noc włoska taka cicha,
Weszły przecież w progi twoje
Jakieś dziwne niepokoje...
Coś po izbie wzdycha...

— Zgłuchną pieśni?... To niech zgłuchną!
Zginą myśli?... Niech przepadną!
Piany pławią się lekuchno,

  1. »I z męki wszedłem do niebios pokoju«.
    (Przekł. E. Porębowicza).