Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 1 036.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I kąpiąc w złotym żwirze bose swoje nóżki,
Wbród podaje pachnące groszki i ostróżki...
Zebrała je porankiem w Leśnicy na Rusi[1];
Nim zwiędną, szumnym Laszkom rozprzedać je musi.
A tuż nad nią źródełko żywej wody bije,
Więc czerpie śniadą ręką i do gości pije...
Ej, Dunajcu! rozmarszcz się, jeśli twoja łaska,
I nie mąć odbitego w twej fali obrazka,
Niechże ja się napatrzę tej bosej góralce!

Niedźwiedź już tylko z dala mruczy coś po walce...
Plusnęły wązkie wiosła w lewą, w prawą stronę;
Łodzie się przytuliły, jak ptaki spłoszone,
A cisza rozmarzona, skrzydlata, pieściwa,
Dunajec, nas i góry w swe rąbki[2] okrywa.
Fala niby się modli, jak harfa zaklęta:
To przed dziczą uchodzi nasza Kinga święta[3]
I stopy swe, znużone podróżą niezwykłą,
Myje w jasnem źródełku, co z skały wynikło...
Orzeł zerwał się z turni[4], jak tatarska strzała...
Z boku tuli się trwożnie jakaś mniszka biała...

  1. Tuż za Szczawnicami (Niźnią i Wyźnią) ciągnie się ku miasteczku Piwnicznej, zachodząc od południa na Spiż, niewielki szmat kraju, zamieszkały przez ludność ruską; Leśnica jest jednak wieś polska, już poza granicą Galicyi, w hrabstwie spiskiem na Węgrzech.
  2. Rąbek — płótno cienkie, szata cienka, zasłona, welon.
  3. Liczne legendy o św. Kindze, krążące w okolicach Pienin, mają historyczną podstawę. Według Długosza (Hist. Pol. t. II, 270) Bolesław Wstydliwy, wracając po nawale mongolskiej z Węgier do Polski, długi czas przebywał w zamku pienińskim (castrum Pyeniny), »niedaleko Sącza nad rzeką Dunajcem położonym«. I później jeszcze, w r. 1287, już jako wdowa, »schroniła się błog. Kinga (przed Tatarami) do zamku Pieniny, leżącego nad rzeką Dunajcem, niedaleko miasteczka Krościenka, warownego zarówno z natury, jak i sztuką umocnionego, ile że do niego wązki tylko był przystęp, i całą nawałę tatarską bezpiecznie tam przetrwała« (tamże, str. 490).
  4. Turnia — ta część góry, gdzie już drzewa nie rosną.