Strona:PL Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego 030.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
I.


Płynęły po morzu okręty wielkie wojenne i statek jeden mały rybacki. A był czas burzliwy jesienny; w tym czasie im okręt większy tém bespieczniejszy, a im mniejszy tém niebespieczniejszy.
Rzekli więc ludzie zbrzegu: błogosławieni żeglarze okrętów wielkich! biada żeglarzom w statku rybackim czasu jesiennego.
Ale niewidzieli ludzie z brzegu, iż na okrętach wielkich popili się majtkowie i zbuntowali się i potłukli narzędzia, przez które sternik uważa gwiazdy i skruszyli iglicę żeglarską magnesową. A wszakże okręty zdawały się napozór równie potężne jak pierwéj.
Ale niemogąc widzieć gwiazdy na niebie i niemając iglicy magnesowej zbłądziły i potonęły okręty wielkie.
A statek rybacki patrząc na niebo i na iglicę niezbłądził i doszedł brzegu a chociaż rozbił się przy brzegu, uratowali się ludzie i uratowali narzędzia swe i iglicę swą. A okręt znowu odbudują.